Aktualności

REFLEX: Ceny paliw do końca roku stabilne

REFLEX 21.12.2023
6,34 zł/l oraz 6,50 zł/l to aktualnie średnie krajowe ceny benzyny Pb95 oraz oleju napędowego. W skali tygodnia ceny benzyny i diesla spadły średnio 4 gr./l. O 2 gr./l potaniał z kolei autogaz, którego aktualna średnia cena w kraju to 2,95 zł/l. 
Trwające nieprzerwanie od połowy listopada spadki cen paliw na krajowych stacjach powoli hamują. Do końca roku ceny benzyny i diesla powinny pozostać stabilne. 

Tegoroczne świąteczne wyjazdy będą zauważalnie tańsze dla kierowców tankujących olej napędowy, gdyż diesel jest średnio 1,14 zł/l tańszy niż przed rokiem. Również mniej niż w grudniu 2022 roku zapłacą tankujący benzynę. Średnia krajowa cena Pb95 jest bowiem 19 gr./l niższa w porównaniu z rokiem ubiegłym. 

Ropa naftowa 

Drugi tydzień na rynku ropy naftowej kończymy wzrostami. Dziś rano ropa Brent kosztuje około 80 USD/bbl i jest najdroższa od końca listopada. Ceny rosyjskiej ropy Urals FOB Rotterdam wzrosły do 67 USD/bbl. 

W centrum zainteresowania rynku ropy naftowej sytuacja na Morzu Czerwonym, choć nie ma ona bezpośredniego przełożenia na zakłócenia podaży ropy naftowej. 

Zgodnie z danymi amerykańskiej EIA w pierwszej połowie tego roku przez Morze Czerwone (w obu kierunkach) z wykorzystaniem kanału Sueskiego i ropociągu SUMED (łączącego Morze Czerwone z Morzem Śródziemnym) transportowane było 4,9 mln bbl/d ropy naftowej i około 4,3 mln bbl/d produktów naftowych, co z kolei stanowiło około 12% morskiego transportu ropy naftowej na świecie. Aktualnie drogą tą w kierunku południowym przepływają w większości (74%) tankowce z rosyjską ropą naftową transportowaną do Chin i Indii, co jest efektem embarga UE na dostawy rosyjskiej ropy naftowej wprowadzonego 5 grudnia 2022 roku. S&P Global szacuje, że tranzyt przez cieśninę Bab al-Mandab łączącą Morze Czerwone z Oceanem Indyjskim spadł obecnie o połowę w porównaniu z początkiem grudnia. Alternatywna droga transportu z pominięciem Morza Czerwonego (opłyniecie całej Afryki) oznacza wydłużenie czasu transportu o 2-3 tygodnie, co będzie potencjalnie wiązało się z wyższym kosztem frachtu i wyższą finalną ceną.

Komentarz:Rafał Zywert