Aktualności
POPIHN: mimo sankcji na paliwa ze wschodu zużycie paliw w Polsce wzrosło.
REFLEX, 12.04.2024
Po wprowadzeniu w grudniu 2022 r., sankcji na rosyjską ropę transportowaną tankowcami, a potem
od 5 lutego 2023 r. na gotowe paliwa pochodzące z Rosji i decyzji Rosji o zaprzestaniu transportu ropy
rurociągiem „Przyjaźń”, obawiano się możliwej destabilizacji rynku krajowego. Firmy paliwowe
zdołały nie dopuścić do kryzysu. Duże zapasy i łatwość pozyskania produktów z innych kierunków
wymusiły wręcz stopniowe obniżki notowań, co następnie przekładało się na ceny oferowane na
stacjach paliw. Obserwowana na początku roku drożyzna na stacjach paliw przyczyniała się do
rozwoju wskaźników inflacyjnych. Jednak spadki cen w pozostałych kwartałach br. wpływały na
spowolnienie tempa wzrostu inflacji. Konsumpcję paliw w kraju, w znaczących okresach, wspomagała
turystyka paliwowa na zachodnich i południowych granicach. Niższe ceny w Polsce niż w sąsiednich
krajach europejskich zachęcały do przyjazdu w celu zatankowania pojazdów i kanistrów. Ostatecznie
średnia cena benzyny EU95 spadła o 2%, oleju napędowego o 8%, a autogazu o 7% rok do roku.
Sprzyjało to wzrostowi zużycia paliw transportowych w Polsce, które zwiększyło się o 7% w stosunku
do 2022 r. – wynika z raportu Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.
Krajowy popyt na paliwa płynne wciąż na plusie
W 2023 r. zwiększone zapotrzebowanie dotyczyło wszystkich trzech głównych rodzajów paliw
silnikowych. Sprzedaż oleju napędowego wzrosła o 5%., benzyn o 13%, a LPG o 7% względem 2022 r.
Najbardziej pożądanym paliwem na polskim rynku był olej napędowy, na który krajowe
zapotrzebowanie było około 3 razy większe niż na benzyny silnikowe. Spadła sprzedaż obu gatunków
olejów opałowych: lekkiego o 7%, ciężkiego o 18%. Kontynuowany był, obserwowany już w 2022 r.,
wzrost popytu na paliwo lotnicze Jet – tym razem zmiana dynamiki wyniosła 7%. Łącznie w kraju zużyto
nieco ponad 38 mln m3 paliw naftowych.
Paliwa płynne sprzedawano kierowcom w Polsce poprzez gęstą sieć stacji paliw – w końcówce 2023 r. co
najmniej dwa gatunki paliwa oferowało 7,9 tys. ogólnodostępnych obiektów. W ciągu zeszłego roku ich
liczba wzrosła o około 0,2%, co potwierdza nasycenie rynku stacji paliw w kraju. 58% z nich działało pod
znakami firm zrzeszonych w ramach POPiHN. Sprzedaż na tych stacjach w 2023 r. odpowiadała za około
70% całkowitej sprzedaży detalicznej benzyn silnikowych, około 54% oleju napędowego oraz 45%
autogazu. To o 4 pkt. proc. mniej niż w 2022 r. w przypadku benzyn silnikowych, tyle samo, co przed
rokiem dla paliwa do silników wysokoprężnych oraz o 3 pkt. proc. więcej dla autogazu.
Import jest koniecznością i wciąż rośnie
W 2023 r. do Polski sprowadzono około 15,2 mln m3 paliw gotowych z zagranicy. Oznacza to wzrost
importu o 22%, czyli o prawie 2,8 mln m3 względem 2022 r. Część z tego paliwa – głównie oleju
napędowego - trafiła bezpośrednio (w ramach reeksportu) za granicę, głównie do Ukrainy. Zagraniczne
dostawy odpowiadały za znaczną część krajowego zapotrzebowania na paliwa, dla oleju napędowego
było to 39%, dla benzyny 24%, a dla LPG 83%.
Wzrost importu musiał mieć miejsce, bo rosło zapotrzebowanie, a krajowe rafinerie przerobiły podobną
ilość ropy naftowej, a producenci wyprodukowali (uwzględniając zgodnie z definicją blendowanie paliw
jako również produkcję) podobną do roku poprzedniego ilość paliw. Przerób rafineryjny w 2023 r.
wyniósł 27 mln ton ropy naftowej. Paliwa wyprodukowane w Polsce powstały z surowca w 97%
pochodzącego z zagranicy, krajowe wydobycie ropy naftowej stanowi jedynie około 3% dostaw surowca
do rafinerii. Znacznej zmianie uległy za to kierunki dostaw i ropy naftowej, i gotowych paliw.
Sytuacja międzynarodowa wpływała na rynek krajowy
W swoim raporcie POPiHN przedstawiła również szersze, globalne spojrzenie na przemysł i handel
naftowy. Najważniejszym czynnikiem mającym wciąż zasadniczy wpływ na światowy i europejski rynek
paliw była wojna w Ukrainie, ale znaczące zawirowania na rynku poczyniła też sytuacja w strefie Gazy,
czy związane z nią zaburzenia transportu poprzez Morze Czerwone. Destabilizujące skutki tych wydarzeń
były widoczne w Polsce pod postacią częstych wahań cen, zmiany logistyki dostaw oraz zwiększonego
zapotrzebowania na paliwa i znacznym eksportem paliw do Ukrainy. Jednak Polska poradziła sobie w
tych trudnych warunkach bardzo dobrze.
Zaprzestanie zakupów rosyjskiej ropy i paliw stanowiło poważne wyzwanie dla gospodarek państw
członkowskich Unii Europejskiej, dla których rosyjskie przedsiębiorstwa z branży energetycznej były w
latach poprzednich ważnymi partnerami gospodarczymi. Przed wybuchem wojny w Ukrainie, Rosja była
trzecim pod względem wielkości producentem ropy na świecie (po Stanach Zjednoczonych i Arabii
Saudyjskiej). Przed wybuchem wojny z Rosji pochodziło 27% unijnego importu ropy, blisko 50% importu
węgla oraz ponad 45% importu gazu ziemnego. Odcięcie się od tak dużego dostawcy surowców
energetycznych było możliwe dzięki zwiększeniu dostaw do Europy z krajów Azji czy z USA.
Od wybuchu wojny w Ukrainie Polska aktywnie wspierała działania na rzecz zmniejszenia importu
rosyjskiej ropy i paliw. Znalazła też nowe rynki pozyskiwania surowca i produktów naftowych. Od 2023 r.
głównym dostawcą ropy do Polski jest Arabia Saudyjska, która zaspokoiła ponad 45% dostaw tego
surowca do naszego kraju. Zwiększone zostały także dostawy ropy z Norwegii i Stanów Zjednoczonych.
Droga do energetycznej niezależności poprzez transformację
Raport POPiHN zwraca uwagę na działania pro klimatyczne, które wpisują się w politykę bezpieczeństwa
energetycznego kraju. Transformacja energetyczna będzie miała olbrzymi wpływ zarówno na
społeczeństwo, jak i gospodarkę. Dziś w Polsce, UE i na całym świecie korzystanie z ropy naftowej
odgrywa kluczową rolę, jako najważniejsze źródło energii pierwotnej wykorzystywanej do
aktywizowania transportu. Jest to wciąż najważniejszy czynnik umożliwiający rozwój gospodarczy.
Relatywnie niedrogie paliwa i ich niezawodne dostawy są niezbędnymi elementami wizji przyszłości.
Płynne węglowodory pozostają produktami o unikalnej gęstości energii, są łatwe i bezpieczne w
magazynowaniu, transporcie oraz wykorzystaniu. Wydaje się, że w krótkiej perspektywie nie ma jednej
technologii, która - zwłaszcza w warunkach polskich - mogłaby zastąpić paliwa otrzymane w procesie
przetwarzania ropy naftowej. Mimo tego udział paliw alternatywnych (w tym energii elektrycznej)
będzie stopniowo wzrastać. W perspektywie długoterminowej sektor transportu będzie w dużej mierze
napędzany energią elektryczną z rozproszonych OZE, powiązanych z różnymi formami magazynowania
energii, uzupełnianych systemowo przez siłownie jądrowe. Zmian takich należy jednak oczekiwać raczej
w perspektywie długookresowej, a nie najbliższych lat.
Zmiany rynku energetycznego w 2023 r. dostarczyły kolejnych argumentów za słusznością
transformacji energetycznej, jednocześnie wskazując na rolę, jaką do tej pory pełniły tradycyjne
nośniki energii w kwestii bezpieczeństwa oraz stabilności gospodarek światowych. Zazielenienie
transportu w oparciu o odnawialne źródła energii postępuje, ale jeszcze przez jakiś czas świat będzie
jeszcze potrzebował tanich i łatwo dostępnych paliw kopalnych.
źródło: POPIHN
REFLEX: Symboliczne zmiany cen paliw na stacjach.
REFLEX, 20.12.2024
Czytaj więcej
Świąteczne rabaty na świąteczne wyjazdy
REFLEX, 20.12.2024
Czytaj więcej
Paliwo na stacjach ORLEN w świątecznej promocji
REFLEX, 20.12.2024
Czytaj więcej
Informacja Prezesa URE w sprawie zmiany kodu CN oleju napędowego z 2710 19 43 na 2710 19 44
REFLEX, 19.12.2024
Czytaj więcej
Rynek samochodów elektrycznych: czy Polska pozostanie w ogonie Europy?
REFLEX, 17.12.2024
Czytaj więcej
Od 1 stycznia 2025 r. stawki akcyzy na paliwa bez zmian
REFLEX, 16.12.2024
Czytaj więcej
REFLEX: Piąty miesiąc deflacji cen paliw
REFLEX, 13.12.2024
Czytaj więcej
ORLEN zatrzymuje nietrafioną inwestycję Olefiny III
REFLEX, 12.12.2024
Czytaj więcej
Nowa stacja paliw MOYA w Bieruniu
REFLEX, 12.12.2024
Czytaj więcej